LKS MORDARKA - strona nieoficjalna

Strona klubowa

Aktualności

I Turniej Skrzatów o Puchar Firmy "Bomstal" w Szczyrzycu

  • autor: lksmordarka, 2016-03-08 22:53

W ostatnią sobotę, tj. 05.03.2016 r., nasze „Skrzaty” z LKS Mordarka uczestniczyły w turnieju o Puchar Firmy „Bomstal”, który odbył się w Szczyrzycu.

Pod trenerskim okiem Dawida Sułkowskiego nasi najmłodsi w składzie: Wojciech Ryś, Szymon Smoroński, Mateusz Kęska, Szymon Dominik, Przemek Tobiasz, Maciek Trojanowski i Filip Śmierciak z wielkim zaangażowaniem i duchem walki zmierzyli się z 5 drużynami: „Gdowia”, „Lubomir I”, „Raba”, „Orkan Szczyrzyc I”, „Orkan Szczyrzyc II”.

Obecna na trybunach widownia była świadkiem zaciętych zmagań drużyn. Turniej przebiegał w przyjaznej atmosferze, zarówno na boisku oraz na trybunach wśród rodziców kibicującym najmłodszym.

W pierwszym meczu nasze „Skrzaty” zmierzyły się z „Gdowią”. Od pierwszych minut spotkania nasi chłopcy z wielkim zaangażowaniem i wolą walki ruszyli do ataku. Ich determinacja i waleczność zostały nagrodzone już w 3 minucie spotkania, kiedy to po pięknej akcji całego zespołu Mateusz Kęska otwiera wynik spotkania strzelając piękną bramkę. Z każdą minutą spotkania zarysowuje się przewaga naszych pociech, co potwierdzone zostaje kolejną bramką. Po 5 minutach spotkania prowadzimy już 2:0, a strzelcem drugiej bramki zostaje nie kto inny jak nasz „król strzelców” Mateusz Kęska. Podbudowany pięknymi bramkami i uskrzydlony „Mati” wpisuje się kolejny raz na listę strzelców w 6 minucie siejąc postrach nie tylko w drużynie „Gdowi” ale również wśród pozostałych drużyn, które z wielkim podziwem a zarazem i respektem śledzą z trybun poczynania „LKS Mordarka”. W 9 minucie spotkania wykazując się nieustępliwością na boisku i grą do ostatniego gwizdka chłopcy z Mordarki zdobywają kolejną, czwartą bramkę, której strzelcem jest …. nie kto inny jak Mateusz Kęska. Wielkie brawa dla całej drużyny i wyróżnienie dla strzelca czterech bramek – „Matiego” Mateusza Kęski.

W drugim meczu nasi chłopcy zmierzyli się z drużyną „Lubomir I”. Pomimo wielkiego zaangażowania w grę naszych chłopców to jednak drużyna przeciwna osiąga od pierwszych minut przewagę na boisku i atakuje naszą bramkę, na której dwoi się i troi nasz etatowy bramkarz Wojtek Ryś. Niestety w 2 minucie meczu musi on uznać wyższość ofensywy „Lubomira”, która zdobywa bramkę. Nasi chłopcy nie dają jednak za wygraną i szybko zapominając o straconej bramce rzucają się do ataku, co nagrodzone zostaje w 7 minucie zdobyciem wyrównującego gola. Strzelcem bramki jest kto? Nie trudno się domyślić – oczywiście Mateusz Kęska – brawo „Mati”!. Również pozostali piłkarze naszej drużyny mieli kilka bardzo dogodnych okazji do strzelenia bramki – niestety nie udało się ich zamienić na kolejne bramki. Skrzaty „Lubomira I” bardzo szybko jednak odpowiadają na naszego gola i w 8 minucie na tablicy pojawia się wynik 2:1 dla „Lubomira”. Ta bramka jakby trochę podcięła skrzydła naszym pociechom, co spowodowało utratę kolejnej bramki w 9 minucie spotkania. Ostatecznie po zaciętej walce przegrywamy drugie spotkanie 1:3. Trudno…. nasi najmłodsi muszę przełknąć gorycz porażki, ale nie załamują się bo wiedzą że „co ich nie zabije to ich wzmocni”:).

Trzeci mecz rozgrywamy z drużyną „Raba”. Od początku przeciwnicy szturmują naszą bramkę co zostaje zwieńczone zdobyciem przez nich bramki już w 1 minucie meczu. Później w 5 i 9 minucie okazję do strzelenia bramek miał Szymon Smoroński, niestety widocznie w dzisiejszym dniu zabrakło mu szczęścia. Na dodatek złego jakby kolejny raz sprawdziło się powiedzenie, że niewykorzystane sytuacje się mszczą i w kolejnej minucie tracimy drugą bramkę. Cóż…. Nie zawsze można cieszyć się
z wygranej:) Na szczęście na ustach naszych młodych adeptów piłki nożnej pojawiają się i tym razem słowa wpajane na każdym treningu przez ich trenera, Dawida Sułkowskiego, że „najważniejsza
w piłce nożnej jest dobra zabawa:)”

W kolejnym meczu przyszło się zmierzyć naszym chłopcom z gospodarzami turnieju „Orkanem Szczyrzyc”. My, dorośli, mieliśmy obawy czy nasi chłopcy nie będą przeżywać gdzieś w głowach wcześniejszych dwóch porażek. Jednak nic bardziej mylnego… Nasi chłopcy niczym rasowi zawodnicy „Ekstraklasy” rzucili się do ataku na drużynę gospodarzy i już w 2 minucie pokazali, że nie mają respektu przed drużyną ze Szczyrzyca. Strzelamy gola i wychodzimy na prowadzenie:) Strzelca bramki nie muszę wymieniać – wiemy doskonale o kogo chodzi:) Mateusz Kęska postarał się o kolejne dwie bramki w meczu, które strzelił w 5 i 7 minucie spotkania. I tak z gospodarzami turnieju wygrywamy 3:0. Wspaniale nasi chłopcy!!! Na pochwałę zasługują również nasi obrońcy oraz bramkarz Wojtek Ryś, którzy dzielnie odpierał ataki „Orkana Szczyrzyc” i do końca zachował czyste konto.

W ostatnim meczu naszym przeciwnikiem był „Orkan Szczyrzyc II”. Nasi chłopcy dzielnie walczyli na całym boisku dając z siebie wszystko pomimo wielkiego zmęczenia poprzednimi meczami. Niestety w tym meczu zabrakło naszym pociechom szczęścia i ostatecznie przegrywamy ten mecz 0:2.

Drużynom i organizatorom udało się kolejny raz stworzyć niezapomniane i pełne emocji widowisko zarówno dla naszych młodych adeptów piłki nożnej jak również dla ich rodziców. Na tym turnieju nie było wygranych ani przegranych. Wszyscy zawodnicy zasłużyli na wielką pochwałę, gdyż w każdym meczu walczyli dzielnie i do końcowego gwizdka, co zostało nagrodzone uhonorowaniem każdego zawodnika medalem oraz pucharem dla drużyny.

Na podsumowanie chciałbym przytoczyć słowa, które w pełni obrazują postawę „Skrzatów” LKS Mordarka: „Nikt nie jest dla nas konkurencją, wszyscy dla siebie jesteśmy inspiracją”….


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [642]
 

Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Reklama

Logowanie

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 2 gości

dzisiaj: 176, wczoraj: 148
ogółem: 1 616 877

statystyki szczegółowe